Strony: | 1 | ... | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 |
Do restauracji wbiega bardzo głodny facet, patrzy, a przy stoliku siedzi inny facet, czyta gazetę, a przed nim talerz zupy. Ponieważ tamten nie wyglądał, żeby miał ją jeść, ów mężczyzna zabrał się do jedzenia. Gdy kończył, zauważył brudny grzebień. Zrobiło mu się niedobrze, a mężczyzna czytający gazetę spytał:
- Pan też doszedł do grzebienia?
Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce ?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.
Z pamiętnika tresera:
Dzień pierwszy.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień drugi.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień trzeci.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień czwarty.
Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.
Wsiada pijany facet do taksówki. Taksówkarz pyta:
- Gdzie jedziemy?
- Do domu!
- A dokładniej?
- Do dużego pokoju.
Wysoko na drzewie przy drodze wisi maluch. Pod drzewem stoi kierowca, trzyma się za głowę. Pyta go przechodzień:
- Jak pan go tam wpakował?
- Że mały, to widać, że nie ma przyśpieszenia, wiedziałem, ale że boi się psów???
Zbliżają się wakacje, sezon urlopowy. Szef rozmawia z pracownikiem:
- Panie kolego, czy lubi pan ciepłe piwo?
- Nie.
- A czy lubi pan spocone kobiety?
- Nie! W żadnym wypadku!
- To dobrze, na urlop pojedzie pan w październiku.
Franek postanowił się powiesić. Wziął sznur, wybrał gałąź i założywszy pętlę na szyję rzucił się z urwiska. Pod ciężarem Franka gałąź złamała się i niedoszły samobójca wylądował w rwącym strumieniu. Po dłuższej chwili wygamolił się z wody i ciężko dysząc wysapał:
- Cholera, przez to głupie wieszanie byłbym się utopił!
Do wytwórni wędlin przyjechała kontrola z Sanepidu. Inspektor pyta:
- Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca?
- Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
- A w jakich proporcjach?
- Pół na pół... jeden zając, jeden koń...
Siedzą dwa gołębie na gałęzi. Jeden grucha drugi jabłko.
W restauracji siedzi dwóch Murzynów i Mulat. Do ich stolika podchodzi kelner i pyta Mulata:
- Co dla najjaśniejszego pana?
Strony: | 1 | ... | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 |