Strony: | 1 | ... | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | ... | 118 |
Co robi student kiedy rano wstaje?
- Je śniadanie i ogląda teleexpres.
- Ile ma pani dzieci? - pyta dziennikarz słynną blondynkę.
- Piątkę - odpowiada kobieta.
- Ile dziewczynek, ilu chłopców?
- Pięciu chłopców.
- Jakie są ich imiona? - docieka.
- Jacek.
- Wszystkich?! - dziwi się mężczyzna.
- Tak, wszystkich. Jak jest obiad, to wołam po imieniu: "Jacek!" i wszyscy przychodzą - mówi cierpliwie laska.
- No dobra, ale jeśli chce pani zawołać jednego, konkretnego?
- Proste: wołam po nazwisku!
Ruth, 16-letnia panienka z dobrego domu, leżąc z panami w łóżku prosi:
- Steve, bądź tak dobry, przypal papierosa i podaj mi go.
Steve przypala papierosa, podaje go Johnowi, John podaje Martinowi, a ten daje papierosa Ruth. Dziewczyna wzdycha:
- Gdyby moja mama wiedziała, że palę papierosy...
Z płonącego budynku strażak wynosi na ramionach piękną, nagą dziewczynę.
- Dziękuję panu, to był prawdziwy wyczyn!
- Rzeczywiście, nieźle musiałem się namęczyć, żeby nie dopuścić do pani żadnego z moich kolegów!
Majster do pomocnika:
- Co jest, ty dzisiaj nic nie robisz?
- Panie majster, po wczorajszym ręce mi drżą!
- To idz k... przesiewać piasek!
Pan Tomeczek, pełen entuzjazmu, przychodzi na budowę. Bierze łopatę, podchodzi do swojego majstra i mówi:
- Szefie, będę dzisiaj pracował za czterech!
Majster odwraca się do trójki murarskiej, która właśnie szykowała się do rozpoczęcia roboty i woła:
- Słyszeliście, chłopaki? Macie dzisiaj wolne!
Lata 80-te. Budowa bloku.
Przychodzi majster rano na budowę i widzi całą swoją brygadę taką zniechęconą. Więc mówi:
- Komu się nie chce robić, niech wystąpi.
No i występują prawie wszyscy, został tylko jeden robotnik. Majster rzuca mu się na szyję i mówi:
- Synu, jestem z ciebie taki dumny, jesteś moją podporą!!! - a on na to:
- Panie majster, mi się nawet wystąpić nie chciało...
Przychodzi typ do budki z wodą sodową:
- Poproszę wodę bez soku.
- Bez jakiego?
- Może być bez malinowego.
Przychodzi facet do apteki.
- Poproszę prezerwatywę.
- Białą, czarną czy w myszkę miki?
- Czarną poproszę. Będziej bardziej fikuśnie!
Po 9 miesiącach urodził mu się czarny syn. Po paru latach chłopiec pyta:
- Tato, dlaczego ja jestem czarny?
- Ciesz się, synu, że nie jesteś Myszką Miki!
Ruscy założyli się z Amerykanami, kto znajdzie najstarszego człowieka na świecie. W grę wchodziły duże pieniądze, jak i ważny dla obu państw honor. Pierwsi wzięli się za to Amerykanie - szukają od Kazachstanu aż po Uzbekistan, szukają też na Alasce... Nagle patrzą, a tu na samym lodowcu siedzi ledwie żyjący mężczyzna u schyłku wieku. Podchodzą do niego i mówią:
- Panie, ile Pan ma lat? - na co ten odpowiada:
- Sto czterdzieeeści...
Na to Amerykanie:
- Chodź pan z nami, będzie pan miał, co pan zechce, będzie pan żył jak w raju, po prostu miodzio! - i poszli razem, pochwalili się Ruskom.
Ruscy wzięli się za zadanie. Zgromadzili mnóstwo ludzi, aby to przyspieszyło całą akcję poszukiwawczą. Szukają, szukają - i nic. Znudzeni, przeczesują ostatni skrawek świata - lasy równikowe... Aż tu nagle patrzą, a pod drzewem siedzi mężczyzna ze strasznie długą brodą. Podchodzą więc do niego i mówią:
- Panie, ile Pan ma lat? - na co mężczyzna odpowiada:
- 143...
Ruscy zbledli - nie mogli uwierzyć! Było tylko słychać: "o kurwa, to niemożliwe!"... Kiedy szok ustał, Ruscy zaproponowali dziadkowi, żeby poszedł z nimi i będzie miał wszystko, co zechce, począwszy od Naomi Campbell, a skończywszy na ferrari. Nagle usłyszeli z ust mężczyzny:
- Ale ja nie mogę...
Ruscy się zdenerwowali i odpowiadają:
- Jak to nie możesz, my Ci tu same skarby proponujemy, a Ty mówisz, że nie możesz!
On na to:
- No nie mogę...
Ruscy:
- Ale dlaczego?
Mężczyzna:
- Bo mi ojciec nie pozwoli!
Ruscy, w jeszcze większym szoku niż poprzednio:
- A gdzie ojciec?! - a facet na to:
- Poszedł z dziadkiem na ryby...
Strony: | 1 | ... | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | ... | 118 |