Strony: | 1 | ... | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | ... | 369 |
Jasio do mamy:
- Mamusiu,do wiadra z mlekiem wpadla mysz!
I co, wyciagnales ja?
- Nie, wrzucilem tam kota!
Mlody maz wraca ze spaceru z niemowleciem:
- Przeciez to nie nasze dziecko! - wola malzonka.
- No to co, ale zobacz jaki fajny wozek!
- Powiedz w dwu słowach, kochanie co mamy dziś na obiad i co u naszych dzieci?
- Gulasz i odra kochanie.
Przyjechał Anglik od Polski, przychodzi do sklepu i pyta ekspedientkę:
- Do you speak English?, ekspedientka na to:
- Yes, I do.
Anglik z ulgą Uffffffffffffffff i mówi :
- Marlborro, please
Przychodzi kościotrup do lekarza
- A lekarz:
Dlaczego tak późno?
Jak Królewna Śnieżka budzi krasnoludków?
- 7 up
Siedzi zajączek i wyciska coś z policzka. Podbiega sarenka i pyta:
- Wyciskasz wągra?
- Nie, śrut.
Niewidomy leży na plaży. Wyciąga gumową lalkę i zaczyna ją nadmuchiwać. Ludzie się gapią, a w końcu pewna pani odważyła się, podeszła i nieśmiało zwraca mu uwagę:
- Wie Pan, tu się dzieci bawią, a Pan lalkę z sex-shopu dmucha...
- O cholera! To ja całą zimę kochałem się z pontonem!
Rozmawiają dwaj prezesi hipermarketów.
- Co u pana słychać?
- Same kłopoty. Szukamy kasjera.
- Przecież niedawno zatrudniliście nowego!
- No właśnie go szukamy!
Czterech panów dyskutuje w knajpie o życiu. Po pewnym czasie i kilku piwach jeden z nich wychodzi do ubikacji, pozostali kontynuują rozmowę.
- Bardzo się bałem, że mój syn będzie niedorajdą - zaczynał od mycia samochodów. Kiedyś ktoś dał mu szansę i zatrudnił go jako sprzedawcę, no i syn się sprawdził. Sprzedał tyle samochodów, że po pewnym czasie wykupił firmę. Dziś jest wielkim biznesmenem i ma tyle pieniędzy, że kupił swojemu najlepszemu przyjacielowi mercedesa na urodziny - mówi pierwszy.
Na to drugi:
- Ja też się bałem, że mój będzie nieudacznikiem. Zaczynał jako pomocnik ogrodnika u pewnego handlarza nieruchomościami. Ale ten kiedyś dał mu szansę, syn się sprawdził i dziś sam obraca tyloma domami i fabrykami, że swojemu najlepszemu przyjacielowi kupił na urodziny luksusową willę.
Trzeci mówi:
- Ja byłem załamany, bo mój syn zaczynał jako sprzątacz w budynku giełdy. Ale ktoś dał mu szansę, syn się sprawdził i zarobił na giełdzie mnóstwo pieniędzy, cały świat leży mu u stop. A swojemu najlepszemu przyjacielowi dał na urodziny milion dolców.
Tymczasem z toalety wraca czwarty pan. Pozostali wprowadzają go w temat rozmowy, na co on opowiada:
- Mój syn to dopiero kompletny nieudacznik. Zatrudnił się jako fryzjer i jest nim do dziś - już od 15 lat. Co gorsza - lubi tylko chłopców i ma ich całą masę. Ale ma to i swoje dobre strony: jeden taki chłopak dał mu na urodziny mercedesa, drugi - willę, a trzeci milion dolarów.
Strony: | 1 | ... | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | ... | 369 |