Strony: | 1 | ... | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | ... | 369 |

W mieszkaniu państwa Kowalskich trwa remont. Jasiu przybiega do mamy:
- Mamo! Mamo! Przewróciłem drabinę!
- To szybko ją postaw, żeby tata się nie dowiedział!
- Ale tata już wie! Właśnie wisi na żyrandolu!
 Oceń:
Ocena: 4.15 | Głosów: 13 Kategoria: Jasiu 
Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybral normalne. Gdy się tam znalazł okazało się, że trwają tam imprezy do rana, są panienki i leje się alkohol, ale rano przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek i tak codziennie. Wobec tego student zdecydował się wkrótce na przeniesienie do piekła studenckiego.Tam rownież imprezy itd., ale rano nie pojawia się już diabeł. Tak mija kilka miesięcy, aż ktoregoś dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ i mowi: sesja!
 Oceń:
Ocena: 2.33 | Głosów: 6 Kategoria: Studenckie 
Jasiu z mamą są w operze. Jasiu pyta się mamy:
- Mamo czemu ten pan grozi tej pani kijem?
Mama odpowiada:
- On jej nie grozi, on dyryguje
- To czemu ta pani tak głośno krzyczy?
 Oceń:
Ocena: 1 | Głosów: 1 Kategoria: Jasiu 
Na wycieczke rowerowa wyruszylo dwóch wariatów. Jada... jada... Nagle
jeden zatrzymuje sie i spuszcza powietrze z kól.
- Co ty robisz? - pyta drugi.
- A siodelko bylo za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownice z siodelkiem. Teraz ten co
spuszczal powietrze, zdziwiony pyta sie:
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiota jak ty nie jade dalej!
 Oceń:
Ocena: 0 | Głosów: 0 Kategoria: Różne 
Do baru wpada stały klient
- Setkę poproszę!
Zdziwiony barman podaje - ten szybko wypija.
- Jeszcze jedną setkę...
Barman pyta:
- Panie Karolu, co się stało? Zawsze wpadał pan na jedno piwko, nigdy żadnej wódeczki, co jest?
- Panie szanowny, tego nie da się wytłumaczyć...
- Spróbuj pan, może się da...
Facet zaczyna opowiadać:
- Poszedłem dziś do obory, by wydoić krowę, podstawiłem wiaderko a ona mi go tylną nogą wywaliła. Zdenerwowałem się, chwyciłem za sznurek i związałem jej tylne nogi. Podstawiłem wiaderko a ona przednią nogą mi je wywaliła - związałem jej przednie nogi. Już miałem doić, a ta cholera ogonem je wywaliła. Nie miałem więcej sznurka, więc zdjąłem pasek od spodni i ogon przywiązałem jej do belki nad głową. Chcę doić, a ta zołza jakoś cyckami przewróciła mi wiaderko! Panie, nie wytrzymałem, zerwałem się, żeby ją zbić, no ale bez zdjętego wcześniej paska spadły mi spodnie - na to wszystko weszła moja żona! Panie, tego nie da się wytłumaczyć!!!
 Oceń:
Ocena: 0 | Głosów: 0 Kategoria: Różne 
- Co jest pracowitsze? Pszczoła czy mrówka?
- Oczywiście, że mrówka, bo pszczoła traci czas na bzykanie.
 Oceń:
Ocena: 1 | Głosów: 1 Kategoria: Pytania 
Panienka, pod wpływem ''Czterech pancernych i psa'', będac
samotna, napisała w ogłoszeniu matrymonialnym:
- Poszukuję mężczyzny tak przystojnego jak Grigori, tak
miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i
wiernego jak Szarik.
Po miesiacu dostała odpowiedz:
- Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak
Grigori, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek
i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak RUDY!!!
 Oceń:
Ocena: 3.66 | Głosów: 3 Kategoria: Różne 
Młoda para wróciła z podróży poślubnej wyrażnie skłócona.
Ojciec pana młodego delikatnie wypytuje co się stało.
- Tato,to już koniec - mówi pan młody - Jak tylko skończyliśmy się kochać odruchowo położyłem na jej poduszce 200zł.
- No trochę niezręcznie wyszło, ale twoja żona nie myślała chyba że byłeś święty przed ślubem. Na pewno się wszysto ułoży. - uspokaja ojciec.
- Nie w tym problem tato. Ona odruchowo wydała mi 50zł reszty.
 Oceń:
Ocena: 3.66 | Głosów: 3 Kategoria: Mąż i żona 
Przychodzi turysta do knajpy, w której pracuje baca. Chce złożyć zamówienie, jednak baca nic nie odpowiada.
- Mówicie baco po rosyjsku?
Baca nic.
- Mówicie baco po niemiecku?
Baca nic.
- Mówicie baco po angielsku?
- Łot...
- Oj, jak dobrze, a więc mówicie po angielsku...
- Łotwal się!!!
 Oceń:
Ocena: 3.5 | Głosów: 4 Kategoria: Baca 
Na Uniewrsytecie Moskiewskim student zdaje egzamin z biologii. Profesor pokazuje mu szkielet i pyta:
- Jaszczurka czy żaba?
Student chwilę się zastanawia i odpowiada:
- Jaszczurka.
- No dobrze. -odpowiada profesor i pokazuje zdającemu następny szkielet- A to jest żubr czy krowa?
Student zastanawia się: hmmm nie wiem, chyba to jest krowa, bo skąd oni by mieli tutaj szkielet żubra.
- Krowa- odpowiada
- No dobrze. -profesor pokazuje następny szkielet- A to jest małpa czy człowiek?
Student zastanawia się: znowu nie wiem. Chyba powiem, że to człowiek, bo jak bym powiedział, że to małpa, a okazałoby się, że to człowiek, to całkiem bym się zbłaźnił.
Zniecierpliwiony profesor podpowiada studentowi:
- No odpowiadaj, przecież uczyłeś się o tym przez 4 lata!
- Niemożliwe! Lenin?!
 Oceń:
Ocena: 3 | Głosów: 2 Kategoria: Studenckie 

Strony: | 1 | ... | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | ... | 369 |

Rozrywka Gry Humor Kartki Życzenia
Reklama Reklama
Zobacz na mapie

Zobacz na mapie

dodaj punkt na mapie

Ostatnio dodany punkt:

  • Proin in ligula vitae

created by Optimal