Strony: | 1 | ... | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | ... | 369 |
-Dlaczego przed panem leza dwa kapelusze? - przechodzien pyta zebraka.
-Tak mi sie powodzi, ze zalozylem filie...
Siedzi Czapajew i w palcach przewraca małą kulkę.
- Piećka, co to jest gówno czy plastelina - pyta swojego adiutanta.
Piećka wziął kulkę, powąchał, rozgryzł i mówi:
- To jest gówno towarzyszu Czapajew.
- I ja tak myślę, bo skąd u mnie w dupie plastelina
Czapajew kąpie się w balii, a Piećka zawzięcie szoruje mu plecy.
Nagle adiutant zaczyna krzyczeć:
- Towarzyszu Czapajew jest, jest.
- Co jest? - pyta Czapajew.
- Znalazła się podkoszulka, co zginęła towarzyszowi pół roku temu
Czapajew i Piećka siedzą nad strumykiem i moczą nogi w wodzie.
- Towarzyszu Czapajew moje nogi są znacznie czystsze od waszych.
- Bo ty jesteś znacznie młodszy ode mnie - odpowiedział Czapajew.
Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i slyszy odglosy z sypialni. Odglosy sa jednoznaczne. Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego meza z obca baba. Wybiega z sypialni otwiera schowek meza, wyjmuje pistolet, przeladowuje, przyklada sobie do skroni, i w tym momencie maz mówi:
- Alez kochanie nie rób tego, ja Ci wszystko wytlumacze!
Blondynka patrzac na niego groznie, krzyczy:
- Zamknij sie!!! Ty bedziesz nastepny !!!
Do baru wchodzi mężczyzna. Siada na stołku i zamawia piwo. Wypija je, zagląda do swojej kieszeni, krzywi się i zamawia następny kufel. Łyka piwo, znowu zagląda do kieszeni, krzywi się i zamawia jeszcze raz. Powtarza operację kilkakrotnie. Zaintrygowany barman pyta:
- Dlaczego za każdym razem po wypiciu piwa zagląda pan do kieszeni?
- Mam tam zdjęcie żony. Jeżeli patrzę na nią i zaczyna mi się podobać, to jest to znak, że czas już do domu.
Zorganizowano konkurs na degustację alkoholu. Pierwszy wystartował zawodnik z Niemiec. Dostaje piwo, próbuje i po chwili mówi:
- Piwo jasne... warzone w południowej Bawarii... hmmm... z chmielu zebranego w 1998 roku.
Oklaski, wiwat. Jako następny do testu podchodzi zawodnik z Francji, któremu jurorzy dali do rozpoznania wino. Zaczyna degustować i mówi:
- Wino czerwone... rocznik 78, może 79... wyprodukowane w okolicach Bordeaux.
Trzeci do konkursu staje za wodnik z Polski. Sędziowie chcieli niego zakpić i dali mu bimber. Polak wychylił kieliszek i mówi:
- Żytnia.
Na to sędziowie:
- Chyba się pomyliłeś...
- Chwilunia, chwilunia. Żytnia 28, mieszkania 17.
Miał się odbyć pojedynek o mistrzostwo Świata w boksie, pomiędzy Amerykaninem a Ruskim. Trener mówi do Ruskiego:
- Musisz go wyczuć w dwóch pierszych rundach, rozumiesz?
- Ruski odpowiada - aha.
- Gong, rozpoczyna się pierwsza runda. Amerykanin od początku okłada Ruskiego. Po gongu na przerwę Ruski wraca do narożnika, a trener pyta się: wyczułeś go?
- Nie, odpowiada Ruski.
Kolejny gong i rozpoczyna się druga runda.
Amerykanin dalej okłada Ruskiego. Gong na przerwę i Ruski wraca do narożnika. Trener pyta się: co, wyczułeś go!?
- Aha, odpowida Ruski. On chce mnie zabić!
Trzej przyjaciele otwierają sklepy obok siebie. Ten, który miał sklep po prawej stronie wywiesił szyld "Tu najładniej". Ten, który miał szyld po lewej stronie powiesił tablicę "Tu najtaniej". A ten, który miał sklep pośrodku przeczytał oba szyldy, pomyślał chwilę, po czym wywiesił szyld: "Tu wejście".
Pewna firma otrzymała ze swej filii n Saharze pilny list, a w nim tylko trzy słowa: "brak nam wody".
- Ech! - dyrektor firmy machnął ręką. - Oni zawsze alarmują na wyrost. Nie ma się czym przejmować.
- Tak, ale tym razem sprawa jest chyba poważna - zwraca mu uwagę sekretarka. - Niech pan spojrzy: znaczki pocztowe są przyczepione spinaczmi...
Strony: | 1 | ... | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | ... | 369 |