Strony: | 1 | ... | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | ... | 369 |
Spotykają się dwaj przyjaciele, jeden się chwali
- Wiesz, w moim domu to ja zawsze mam ostatnie zdanie
- A jak ono brzmi?
- Tak kochanie, masz rację.
Dlaczego faceci oświadczją się na kolanach?
- żeby stanąć na wysokości zadania,
- mówić do rzeczy,
- i wiedzieć czym to pachnie.
Po zakończeniu roku szkolnego Jasio przychodzi do domu bardzo smutny.
- Co się stało? - pyta zatroskana mama.
- Spóźniłem się do szkoły i zostało dla mnie już tylko najgorsze świadectwo...
Woła majster do dwóch robotników na budowie:
- Dlaczego tą deskę niesiecie we dwóch?
- Bo trzeci jest na urlopie.
Ekipa telewizyjna przekazuje transmisję na żywo z katastrofalnej powodzi w Nowym Targu. Kamery ustawione na moście pokazują wstrząsający obraz klęski żywiołowej - z prądem Dunajca płyną wielkie drzewa wyrwane wraz z korzeniami, zerwane dachy stodół...
Nagle kamera zatrzymuje się na góralskim kapeluszu przepływającym pod mostem. W pewnej chwili kapelusz zatrzymuje się i ... płynie pod prąd ..... Reporter biegnie do starego górala i prosi go, aby telewidzom powiedział coś na temat tego niezwykłego zjawiska.
- Jakie to tam zjawisko ?! - dziwi się stary góral. - Toż to Jędrek Gąsienica ! Bo on, wiecie, ma strasznie wredną żonę. I ona mu zawsze mówi: "Jędruś ! Powódź, nie powódź, ale pole zaorać trza"
-Chcioła bych kupić dlo mynża nowe krzysło.
-Jakiś Ludwik?
-Ni! Bronisław!
Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy ''ale zbaw nas ode złego'', to niechcący spojrzałem na teściową...
Babcie rozmawiają o swoich wnukach.
- Mój będzie ogrodnikiem, cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi.
- Mój będzie lekarzem, cały dzień bandażuje lalki.
- A mój będzie pilotem, cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją, uśmiecha się i mówi: ''Babciu, ale odlot...''
- Ilu jest skorumpowanych posłów w SLD?
- Cały Pęczak!
Zamaskowany osobnik ze strzelba w garsci wpada do banku spermy, podchodzi do urzedniczki:
- Otwieraj sejf!
- Alez my jestesmy bankiem spermy, tu nie ma pieniedzy!
- Nie dyskutuj, otwieraj sejf albo ci w leb strzele!
Urzedniczka poslusznie otwiera sejf. Wewnatrz widac rzedy zamknietych pojemniczkow.
- Wez jeden z pojemnikow i wypij zawartosc. - dyryguje napastnik.
- Alez to jest sperma - nerwowo wtraca urzedniczka.
- Nie dyskutuj, pij.
Ona otwiera pojemnik i wychyla zawartosc jednym lykiem.
- Wez nastepny i wypij.
Urzedniczka wypija nastepny pojemnik spermy.
Nagle napastnik sciaga maske i okazuje sie ze on jest mezem urzedniczki...
- I co, to nie bylo takie trudne, nieprawdaz? rzekl do zdumionej zony...
Strony: | 1 | ... | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | ... | 369 |