Strony: | 1 | ... | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | ... | 369 |
Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala ''na krótko'' i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- O żesz w morde, to mój!
W szkole nauczycielka pyta Jasia:
- Znasz kogoś o inicjałach AM?
- Tak, Adama Małysza.
- A znasz Adama Mickiewicza?
- To musiał być jakiś przedskoczek.
Jasio pyta się taty:
- Tato, tato a to prawda, że mnie bocian przyniósł?
- Tak, synku.
- Tato, z mamy taka fajna laska, a ty się z bocianami zadajesz?!
Amerykański i radziecki kosmonauta siedzą sobie na księżycu. Wódeczka, radyjko, jakiś ogóreczek na zakąskę, miła rozmowa. W pewnym momencie kosmonauta radziecki mówi:
- Ty patrz, wódeczka jest, muzyka jest, miła rozmowa...a atmosfery nie ma!
Do stojącego w kolejce faceta, wiek około 30 lat podchodzi kobieta, wiek około 25 lat wypowiadając nieśmiało:
- Przepraszam pana... ja tutaj stałam wcześniej... wyszłam tylko do stoiska kosmetycznego...
Na co facet zupełnie poważnie:
- No tak... ja też tutaj stałem. Wczoraj. Wyszedłem tylko popracować.
Małgosia mówi do Jasia:
- Wczoraj widziałam w lesie krasnoludka, który stał na głowie i pił kozie mleko. Nie wydaje ci się to dziwne?
- To rzeczywiście dziwne, bo niby skąd w lesie wzięło się kozie mleko?
Policjant na niemieckiej autostradzie zatrzymuje staruszke jadącą 91 km/h.
Staruszka zdziwiona pyta:
- Chyba nie jechałam za szybko?
- Alez skad. Tutaj spokojnie moze pani jechac 100 km/h.
- Ale nieco wczesniej byl znak A91.
- On nie oznacza ograniczenia predkosci tylko okreslenie numeru autostrady.
Staruszka podziekowala za wyjasnienie i zamierza odjechac, ale nieco
wczesniej policjant zauwaza na tylnym siedzeniu dwoch staruszkow z
rozdziawionymi ustami i szeroko otwartymi oczami. Policjant wraca wiec do
staruszki i pyta:
- A z nimi co sie stalo?
- Nic takiego, tylko wlasnie zjechalismy z autostrady B250.
Czym sie rozni krokodyl? Jest bardziej zielony niz dlugi.
Siedzi baca przed chałupo i śpiwo cóś po górolsku. Wtem przylozł jakowyś cepr i tak godo:
- Baco, co się tak drzesz?
Na co boca godo:
- To nie dżez, ino folklor!
Szkot do żony:
- Myślym, że by my dzisio mógli Patrykowi tyn bónbón odpakować. Uż go cumlo przez papiyr drugi dziyń.
Strony: | 1 | ... | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | ... | 369 |