Strony: | 1 | ... | 204 | 205 | 206 | 207 | 208 | 209 | 210 | 211 | 212 | 213 | 214 | ... | 369 |

Przychodzi facet do domu z dzieckiem ze żłobka, a żona wrzeszczy:
- Przecież to nie nasze!!!!
- Ale za to ma sucho i się nie drze...
 Oceń:
Ocena: 4.28 | Głosów: 7 Kategoria: Mąż i żona 
Do pubu wchodzi anemiczny, nieśmiały i na dodatek malutki facecik. Rozgląda się niepewnym wzrokiem po obecnych, przełyka kilkakrotnie nerwowo ślinę, wreszcie podnosi nieco głos i grzecznie pyta:
- Przepraszam panów, czyj to doberman jest uwiązany przed pubem?
W odpowiedzi wstaje zarośnięty osiłek, z wytatuowanymi ramionami, w skórzanej katanie nabijanej ćwiekami.
- To mój pies, a bo co?
Facecik zmalał w oczach i długo nie mógł wykrztusić słowa, nogi ugięły się pod nim, wreszcie wyrzucił z siebie:
- Zdaje się, że mój ratlerek właśnie zabił pana pieska...
Osiłek wybałuszył z niedowierzaniem oczy:
- Facet, co ty mi chcesz powiedzieć, ze twój ratlerek załatwił mojego dobermana? A co on mógł mu zrobić?
- Stanął mu w gardle.
 Oceń:
Ocena: 2 | Głosów: 2 Kategoria: Różne 
W szkole pani pyta dzieci co robili w wakacje, doszła do Jasia:
- A Ty Jasiu co robiłeś w wakacje?
- Nie Jasiu tylko John!
No więc co robiłeś w wakacje John?
- Ja leżałem na werandzie, jadłem śniadanie, znowu leżałem na werandzie, jadłem obiad, leżałem na werandzie, jadłem kolację, leżałem na werandzie...
- Ale to musiało być strasznie nudne? No dobrze, a Ty Małgosiu co robiłaś w wakacje?
- Nie Małgosia, tylko Weranda...
 Oceń:
Ocena: 4.12 | Głosów: 25 Kategoria: Jasiu 
Przed Wigilią policjant zatrzymuje fiata 126p, który podejrzanie jedzie drogą: zjeżdż na boki, podskakuje.
- Wypiło się, tak?
- Jak Boga kocham, że nie! Wiozę w bagażniku żywego karpia i on tak zarzuca wozem!
 Oceń:
Ocena: 3.5 | Głosów: 6 Kategoria: Policjant 
Dwie dusze wstały z grubu i chodzą po cmętarzu gdy nagle zobaczyli ścigacza stojącego obok... i jeden mówi do drugiego
- Ty chodź może się przejedziemy??
- No dobra...
Wsiadają na niego gdy jeden z nich wrócił na cmętarz i po chwili wraca i ze swoim nagrobkiem
- A poco Ci ten nagrobek..? zapytał się jeden..
- A co bez dokumentów chciałeś jechać..!!!
 Oceń:
Ocena: 4 | Głosów: 2 Kategoria: Różne 
Żona do męża:
- Wiesz, nasz syn dostał jedynkę, bo nie wiedział gdzie leży Afryka?
Na to mąż:
- Wiesz co, to musi być niedaleko, bo u mnie w pracy jest Murzyn i dojeżdża rowerem.
 Oceń:
Ocena: 4.5 | Głosów: 8 Kategoria: Mąż i żona 
Płynie łódką jednoręki ze ślepym.
Jednoręki wiosłuje. Nagle wypada mu wiosło i mówi do ślepego:
- Cholera, to dopłyneliśmy.
A ślepy wysiadł...
 Oceń:
Ocena: 1.5 | Głosów: 2 Kategoria: Różne 
Jesteś na przyjęciu z przyjaciółmi i widzisz fantastyczną dziewczynę. Jeden z twoich przyjaciół podchodzi do niej i mówi: - On jest świetny w łóżku.
To się nazywa reklama.
Widzisz fantastyczna dziewczynę na przyjęciu. Podchodzisz do niej i prosisz o jej numer telefonu. Następnego dnia dzwonisz do niej i mówisz: - Hej, jestem świetny w łóżku.
To się nazywa telemarketing.
Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę. Wstajesz, poprawiasz krawat, podchodzisz do niej i nalewasz jej drinka. Przepuszczasz ją w drzwiach, podnosisz torebkę, kiedy ją upuści, odwozisz do domu, a potem mówisz: - A tak przy okazji: jestem świetny w łóżku.
To się nazywa Public Relations.
Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę. Podchodzi do ciebie i mówi: - Słyszałam, że jesteś fantastyczny w łóżku.
To się nazywa marka.
 Oceń:
Ocena: 3.5 | Głosów: 4 Kategoria: Różne 
Wraca pijany mąż do domu. W drzwiach wita go żona:
- Heniek, jest trzecia nad ranem! Dlaczego tak późno wracasz do domu?!
- Ależ kochanie, ja tylko po gitarę przyszedłem...
 Oceń:
Ocena: 3.5 | Głosów: 4 Kategoria: Mąż i żona 
Jedzie sobie premier Miller swoją limuzyną przez polską wieś. Niestety zdekoncentrowany kierowca przez przypadek potrąca biegnącą przez ulice świnie i zabija ją. Premier na to:''idź do najbliższej gospody,bo swinia należała najprodopodbnie do nich i wyjaśnił cała sprawe. Powiedz że polski rząd pokryje szkody''.Kierowca tak zrobił. Poszedł do gospody. Premier czeka godzinę, dwie, trzy...w pewnym momencie pojawia się kierowca-pijany,brudny,koszula mu ze spodni wystaje,rozporek rozpięty,w ręce dwie pełne flaszki...premier pyta co sie stalo. a ten na to:''No poszedłem do tej gospody,opowiedziałem co się stało a oni dali mi wódki, córka gosopodarza dogodziła mi jak nigdy,nakarmili mnie...''
Premier na to-''a co tym im powiedziałeś?''
Kierowca-''no że jestem kierowcą premiera i zabiłem świnie...''
 Oceń:
Ocena: 4.55 | Głosów: 18 Kategoria: Różne 

Strony: | 1 | ... | 204 | 205 | 206 | 207 | 208 | 209 | 210 | 211 | 212 | 213 | 214 | ... | 369 |

Rozrywka Gry Humor Kartki Życzenia
Reklama Reklama
Zobacz na mapie

Zobacz na mapie

dodaj punkt na mapie

Ostatnio dodany punkt:

  • Proin in ligula vitae

created by Optimal