Strony: | 1 | ... | 214 | 215 | 216 | 217 | 218 | 219 | 220 | 221 | 222 | 223 | 224 | ... | 369 |
Facet wybrał się na ryby. Gdy wypłynął łodzią w morze, z wody wynurza się rekin i ze złowieszczym uśmiechem pyta:
- Co, na rybki?
- Na grzyby! Jak Boga kocham, na grzyby!!
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wątroba mnie boli.
- A czy pije pan wódkę?
- Piję, panie doktorze, ale to nie pomaga.
Sędzia na rozprawie rozwodowej:
- Postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tysiące zł miesięcznie.
- Świetnie, wysoki sądzie - odpowiada mąż - Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie.
Przychodzi Niemiec do polskiego warzywniaka:
- Poproszę marchew.
Ekspedientka przynosi.
- To ma być marchew? U nas jest taaka duża. Poproszę jeszcze jabłka.
Ekspedientka przynosi.
- To mają być jabłka? U nas są taaakie duże - pokazuje.
Zdenerwowana ekspedientka przynosi wreszcie arbuza i mówi:
- A widział pan kiedyś taki groszek?!
Noc. Młody Pilot postanawia się zabawić, zamiast poprosić wieżę o pozwolenie na lądowanie, mówi do mikrofonu:
- Zgadnij kto?
W odpowiedzi kontroler naziemny gasi wszystkie światła na lotnisku i pyta:
- Zgadnij gdzie?
Oskarżony wygląda na porządnego człowieka. Sędzia nie wie, czy zwracać się do niego na ty czy na pan. W końcu decyduje się i zaczyna:
- A więc ukradliśmy...
- Zaraz, zaraz... - przerywa oskarżony. - Czy pan sędzia ukradł - tego nie wiem, ale ja na pewno nie!
Stoi dwóch stójkowych na skrzyżowaniu. W pewnym momencie podjeżdża jakiś zagraniczny turysta i mówi coś do nich po niemiecku. Oni nic. Turysta uśmiechnął się i próbuje po angielsku. Policjanci nic. Turysta ponawia próbę, tym razem próbuje po francusku, później po hiszpańsku, nawet po rosyjsku - bez rezultatu. Dał więc za wygraną i odjechał.
Policjanci:
- Ty, Heniek, może zaczniemy się uczyć języków obcych?
- Po co? Zobacz, ile ten ich umiał i na co to mu się przydało?
W muzeum grupa zwiedza wystawę rzeźb.
- To jest posąg Minerwy z III wieku naszej ery - mówi przewodniczka.
- A ten bożek obok, to jej mąż?
- Nie. Minerwa nigdy nie wyszła za mąż. Ona była boginią mądrości.
Rozmowa małżeńska:
- Aniu, wczoraj czytałem tyle książek o wadach palenia i picia, że postanowiłem to rzucić...
- Palenie, czy picie?
- Czytanie...
- Dlaczego blondynki nie potrafią podwoić proporcji w przepisie kuchennym?
- Bo nie mogą rozgrzać pieca do 500 stopni...
Strony: | 1 | ... | 214 | 215 | 216 | 217 | 218 | 219 | 220 | 221 | 222 | 223 | 224 | ... | 369 |