Strony: | 1 | ... | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | ... | 118 |
Wycieczka szkolna zwiedza Wawel. Przewodnik informuje:
- To jest niezwykłe łoże. Spał w nim Zygmunt Stary, Zygmunt August i Tadeusz Kościuszko.
- Ale musiało im być ciasno - wzdycha współczująco jedna z uczennic.
Icek na spotkaniu z kolegami opowiada o przygodach przeżytych na safari.
-Pewnego razu idę sobie tropem lwa z lufą przy oku, aż tu nagle patrzę a lew idzie za mną.Rzucam strzelbę i w nogi, a lew za mną. Już czuję oddech lwa na plecach, już mnie prawie sięgał pazurem, ale poślizgnął się i wywrócił. Znowu mnie dogania, już prawie łapie zębami i znowu się poślizgnął.
-Eee, Icek i nie bał ty się tego lwa?
-Oooo! Jak ja by się nie bał, to na czym lew by się ślizgał?
Grupa turystów z przewodnikiem spaceruje po Paryżu. Przewodnik mówi:
- Właśnie przechodzimy obok słynnego paryskiego burdelu.
- Dlaczego obok?!!
W dworcowej restauracji kelner potrząsa za ramię klienta.
- Proszę pana, zamykamy!
- Dobrze, tylko nie trzaskajcie drzwiami.
Do supermarketu wchodzi dwóch kumpli. Jeden z nich bez przerwy bawi się monetą - podrzuca ją do góry i łapie zębami. Nagle pierwszy z kumpli odwraca się i niechcący potrąca kolegę. Moneta wpada mężczyźnie do gardła. Gość robi się czerwony i zaczyna się dusić. Przerażony przyjaciel wpada w panikę i wzywa pomocy. Pojawia się dystyngowana, elegancko ubrana kobieta po 30-tce. Bez słowa podchodzi do duszącego się mężczyzny i łapie go za przyrodzenie. Ściska go bardzo mocno, po chwili jeszcze mocniej - nagle mężczyzna wypluwa monetę, z ulgą łapiąc powietrze. Przyjaciel uratowanego z szacunkiem podchodzi do damy.
- To było fantastyczne. Czy pani jest lekarzem?
- Nie, jestem prawnikiem. Moją specjalnością są rozwody.
Dwóch myśliwych wybrało się do lasu na polowanie.Gdy tak sobie szli przez las nagle jeden pobladł,chwycił się za klatke piersiową i upadł na ziemię. Drugi nie wiedział ,co robić ,wyciągnął szybko komórkę i zadzwonił na pogotowie.Odebrała dyspozytorka:
- Pogotowie ratunkowe, słucham...
- Szybko, ratunku,tutaj w lesie, mój kolega, leży,nie żyje,ratunku!!!
Na to dyspozytorka:
- Spokojnie,najpierw proszę się upewnić,że pański kolega na pewno nie żyje.
Po chwili słyszy w słuchawce odgłos strzału.Chwilę później odzywa się myśliwy:
- I co dalej?
Prezes zwolnił pracownika i na pożegnanie mówi:
- Muszę panu wyznać, że był pan dla mnie jak syn: leniwy, bezczelny i niewdzięczny.
Matka miała trzy córki i, ponieważ była wścibska, za każdym razem na ślubie prosiła każdą z nich, żeby napisała do niej o życiu płciowym. Pierwsza z córek napisała list zaraz na drugi dzień po ślubie. W liście było tylko jedno słowo: "Nescafe". Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie: "Nescafe - satysfakcja do ostatniej kropli.". I była szczęśliwa, że córka tak wspaniale trafiła. Druga z córek napisała dopiero tydzień po ślubie. W liście było słowo: "Marlboro". Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazetach. Znalazła zdanie: "Marlboro - Extra Long, King Size". I znowu była szczęśliwa. Trzecia córka napisała dopiero po czterech tygodniach. W liście było napisane: "British Airways". Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania prawdziwej treści listu, aż w końcu znalazła. W reklamie było napisane: "British Airways - trzy razy dziennie, siedem dni w tygodniu, w obie strony."
Jeden z Vipów zaczyna czytać przemówienie na otwarcie olimpiady
-..O..Oo..-w tym momencie podchodzi do niego asystent i szepcze :
- To są kółka olimpijskie..tekst jest poniżej..
W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o sprzedanie pół
główki sałaty. Niestety chłopak zaczął odmawiać. Klient był upierdliwy i
bardzo się upierał, wiec chłopaczek poszedł na zaplecze zapytać kierownika.
Przychodzi i mówi:
- Panie kierowniku, jakiś palant chce kupić pół główki sałaty
W tym momencie ogląda się za siebie, a tam stoi klient i patrzy na niego
wiec szybko dodaje: -A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki.
Kierownik się zgodził, ale potem na przerwie podszedł do sprzedawcy i
mówi:
- No chłopcze mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się
opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi jak ty w naszej firmie.
Skąd w ogole pochodzisz?
- Z Nowego Targu proszę pana.
- A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie Pan to takie miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.
- Hmmmm, moja żona tez pochodzi z Nowego Targu!
- Taaaaak, a w której gra drużynie?
Strony: | 1 | ... | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | ... | 118 |